Praktyczne zaaranżowanie niedużej powierzchni toalety to duże wyzwanie. Nie każde znane rozwiązanie będzie do niej pasować, acz z drugiej strony starczy parę prostych sztuczki, ażeby korzystanie z niej było w największym stopniu wygodne.

Dzisiejsze pomieszczenia nie rozpieszczają nas w materii metrażu, co widać częstokroć na przykładzie łazienki – jeżeli już w projekcie zaplanowano autonomiczną toaletę, to zwykle jest wręcz mikroskopijna.

Zazwyczaj wchodzi jednakże po prostu w skład umywalni. Mała toaleta to powszechny dylemat aranżacyjny, stwarzający dylemat choćby zwolennikom posiadania zarówno wanny, jak też prysznica.

A przecież w każdym pomieszczeniu naszego mieszkania chcielibyśmy czuć się najlepiej oraz bez skrępowania, bez manewrów albo notorycznego zawadzania łokciami o meble. W końcu liczba sprzętów niezbędnych w umywalni jest poważna. W wielu domach to ponadto miejsce, w którym czynimy pranie. A gdzie skryć urodowe gadżety? By ustrzec się wrażenia zagracenia, wprowadzając się do nowiuteńkiego domku, do niedużej toalety podejdźmy funkcjonalnie i racjonalnie.

Stawiajmy na prostotę. Na planie wnętrza odseparujmy strefy: kąpielową oraz toaletową.

Jeśli chcesz poznać rozpatrywane zagadnienie także pod innym kątem i szukasz analogicznych informacji, to więcej znajdziesz tutaj (http://elektryczne.eu/szyny-sufitowe/).

W owej pierwszej umieścimy misę sedesową, ewentualnie bidet, a również umywalkę. W drugiej wannę czy też natrysk. Planujmy tak, aby między jednym „meblem” a drugim zachowana była minimum trzydziestocentymetrowa odległość.

Pomnijmy: nie każdy sprzęt jest niezbędny, bez skrupułów pozbądźmy się wszystkiego, co się nie pomieści. Bidet: czasem niestety powinniśmy zrezygnować z niego. Pralka? Może warto przenieść ją do kuchni?