Zmieniamy oświetlenie na świetlówki LED
Moda na oszczędne oświetlenie rośnie. Chcemy zmniejszać stale opłaty za prąd i próbujemy nowatorskich możliwości. LED to ciągle jeszcze nowa droga do oszczędności, a zdobyła od razu popularność. Całkiem niedawno zamieniliśmy klasyczne żarówki na oszczędne, a już pojawiło się nowe, lepsze rozwiązanie. Dzisiaj telewizory kupujemy popularne w tej technologii. Dlaczego LED może oznaczać wyjątkowy?
Energooszczędnie
Żarówki oszczędzające prąd obniżyły rachunki za prąd o połowę, a najnowszą oszczędność każdy może wypróbować przede wszystkim za sprawą technologii LED. Diody mają zalety, bo nie potrzebują gwałtownie energii przy wyłączaniu. Mogą działać szczególnie długo, a jeśli ich siła się kończy, można to zauważyć – nie przestaną świecić nagle, a etapowo ściemnieją. Zwyczajna żarówka zużywa przez godzinę 60 W, a LED 3W. Kłopotem może jednak okazać się koszt, ale inwestycja szybko może się zwrócić tam, gdzie codziennie wymagamy sztucznego oświetlenia - więcej ciekawostek. Kolejny dylemat to, jak kupić diodowe żarówki, bo co może oznaczać G4 LED?
Jak wybrać końcówki i odpowiednią moc LED?
Rozpoczynając przygodę z nowoczesnym systemem oświetlenia, trudno wybrać odpowiednią moc świetlówek i pasującą końcówkę. Mały gwint to LED E14, a duży to świetlówki LED E27, jednak są też bardziej skomplikowane znaczenie, w których możemy już na początku się zgubić. Uchwyt lampek włączanych do gniazdka (zobacz gniazdo retro) to gu10 LED.
Musimy także wybrać właściwą moc i barwę światła. Chłodne oświetlenie to 5000-5500 K – może okazać się dosyć trudne do zniesienia, ale za to wyjątkowo efektywne. Tam, też jest oświetlenie mieszane, najlepiej wybrać typ neutralny, czyli dotyczący przedziału 4000-4500 Kelwinów. Natomiast w sypialni, czyli w miejscach, gdzie lubimy odpoczywać koniecznie wybierajmy ciepłe światło, a więc 3000-3500 K.
Żarówki oszczędzające prąd obniżyły rachunki za prąd o połowę, a najnowszą oszczędność każdy może wypróbować przede wszystkim za sprawą technologii LED. Diody mają zalety, bo nie potrzebują gwałtownie energii przy wyłączaniu. Mogą działać szczególnie długo, a jeśli ich siła się kończy, można to zauważyć – nie przestaną świecić nagle, a etapowo ściemnieją. Zwyczajna żarówka zużywa przez godzinę 60 W, a LED 3W. Kłopotem może jednak okazać się koszt, ale inwestycja szybko może się zwrócić tam, gdzie codziennie wymagamy sztucznego oświetlenia - więcej ciekawostek. Kolejny dylemat to, jak kupić diodowe żarówki, bo co może oznaczać G4 LED?
Jak wybrać końcówki i odpowiednią moc LED?
Rozpoczynając przygodę z nowoczesnym systemem oświetlenia, trudno wybrać odpowiednią moc świetlówek i pasującą końcówkę. Mały gwint to LED E14, a duży to świetlówki LED E27, jednak są też bardziej skomplikowane znaczenie, w których możemy już na początku się zgubić. Uchwyt lampek włączanych do gniazdka (zobacz gniazdo retro) to gu10 LED.
Musimy także wybrać właściwą moc i barwę światła. Chłodne oświetlenie to 5000-5500 K – może okazać się dosyć trudne do zniesienia, ale za to wyjątkowo efektywne. Tam, też jest oświetlenie mieszane, najlepiej wybrać typ neutralny, czyli dotyczący przedziału 4000-4500 Kelwinów. Natomiast w sypialni, czyli w miejscach, gdzie lubimy odpoczywać koniecznie wybierajmy ciepłe światło, a więc 3000-3500 K.
Kąt padania światła również jest bardzo istotny – inne oświetlenie LED wybieramy do oświetlenia punktowego, a inne, jeśli zależy nam na tym, by zastąpić normalną żarówkę w normalnej lampie sufitowej (więcej pod wskazanym adresem). Największe skupienie to mały zasięg, ale też mocne światło. Szerszy kąt oświetlenia możemy zastosować do głównej lampy, która ma oświetlić cały pokój. Wąski kąt może pasować do lamp, oświetlające najważniejszy punkt.